poniedziałek, 29 czerwca 2015

Jeden Moment.

Była jak cień ... Nic nie znacząca osoba. Starała się być dobrą córką, dobrą uczennicą, dobrą przyjaciółką. To nie jej wina, że nikt tego nie doceniał. Nikt tego nawet nie widział. 
Wystarczył jeden moment, by jej życie nabrało sensu. Jego uśmiech sprawiał, że wychodziła z cienia. Jedno tylko spojrzenie wystarczyło, by zapomniała o całym świecie.
Rzeczywistość okazała się inna. Przyjaźń, nieprawdziwa przyjaźń przysporzyła jej tylko smutną parodię miłości do niej.

sobota, 27 czerwca 2015

Dno.

Gorzkie dno rozpaczy.
Niesprawiedliwość puka do mych drzwi.
Źli ludzie czekają na swój moment.
A mnie brak już sił. 

Im dalej tym ciężej... 
Im bliżej tym dalej...

Jak mam sobie poradzić,
gdy szczęście jest tak nietrwałe?

środa, 24 czerwca 2015

Deszcz bębni o szyby...

Deszcz bębni o szyby w nieustającym rytmie, przyśpieszając bicie jej serca. Z każdą kolejną kroplą nasłuchuje innych odgłosów, które ulewa maskuje swym hałasem. Dając za wygraną, dziewczyna powraca do swojego ulubionego od niedawna zajęcia. Siada przy oknie owinięta w koc, by obserwować ludzi, śpieszących się w tylko im znaną stronę. Śledzenie życia innych odciąga ją od jej własnego problemu. Jednak z czasem zatraca się, zapominając, że jej życie jest tak samo ważne i nie aż tak zepsute. Wmawia sobie, że to tylko na chwilę, że gdy będzie chciała, wróci do dawnego rytmu. Nawet nie zauważa kiedy okłamywanie innych zamieniło się w okłamywanie siebie.

Pustka.

Nie możesz się skupić, nie możesz jeść, nie możesz się poruszyć.

Płaczesz, śmiejesz się, wpadasz w panikę, w głęboki dół bez perspektyw na przyszłość.

Dźwigasz się ostatkiem sił, wyzuty z uczuć. 
Nic cię nie obchodzi. 
O nic już nie dbasz.

piątek, 19 czerwca 2015

Nie chcę...

Nie chcę już martwić się tym co będzie za kilka tygodni, miesięcy, czy nawet lat.
Jestem już zmęczona ciągłymi złymi myślami, które czasem uporczywie krążą w mojej głowie, złośliwie nie pozwalając mi pomyśleć o czymś pozytywnie.
Czasem szukam schronienia u kogoś, kto jest powszechnie uważany za najpotężniejszą osobę w całym wszechświecie. Ale czy mnie słyszy? A jeśli tak, to dlaczego nie odpowiada?
Podarowanie człowiekowi wolnej woli miało na celu sprawdzanie go na każdym kroku, co dla niektórych okazuje się zgubne.
Przecież nie da się uszczęśliwić wszystkich.

środa, 17 czerwca 2015

Ucieczka.

Wiatr, rozwiewał jej kruczoczarne włosy. Powoli traciła siły, ale strach przed nim dodawał jej energii. W końcu udało jej się od niego uwolnić, choć musiała przy tym poświęcić całą swoją nadzieję.
Spadające krople, zaczęły ją otaczać z jeszcze większą intensywnością. Oddech uwiązł jej w gardle, klatka piersiowa zdawała się kurczyć, a nogi odmówiły jej posłuszeństwa. Upadła z pluskiem na kolana w kałużę błota, uświadamiając sobie, że przed bólem nie da się uciec.