Lodowate krople deszczu mroziły jej uczucia w najbardziej możliwy sposób.
Nie czuła jednak chłodu.
Nie stłumiona wściekłość rozgrzewała jej duszę do czerwoności.
Z niewinnej istoty zamieniła się w żądną krwi postać bez imienia.
Nikt nie mógł czuć się przy niej bezpiecznie. A już w szczególności ON.
Mężczyzna, który zniszczył jej serce z siłą młota pneumatycznego.
Jego los został już przesądzony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz