środa, 30 marca 2016

Kleszcz

Ból w klatce piersiowej rozdziera myśli i umysł. Jest jak kleszcz, ściskający aortę. Nie pozwala mi oddychać. 
 Kurczowo łapię oddech i w ciszy leżę w kałuży łez.  Tonę. I nie chce się podnieść.  Chce krwawić boleśnie.  Wykrwawić złe myśli.  Je wszystkie.  I nie czuć już nic. Nigdy więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz