Kiedyś wierzyłam, że mogę wyjść na prostą. Snułam plany na wspaniałą, udaną przyszłość. Miałam marzenia. Chciałam być kimś ważnym . Kimś kto może o wiele więcej niż mógłby sobie wyobrazić. Osobą, która nie boi się walczyć o swoje, która nie boi się kolejnego dnia.
Zgubiłam się. Zaczęłam wątpić.
Wątpić we wszystko - w przyszłość bez strachu, w przyszłość z nową mną, w marzenia, w siebie.
Najwyższa pora się odnaleźć.